Niestety, pozostały ścinki, ale już nie takie wielkie jak wcześniej wtedy się grać nie dało. A teraz przynajmniej coś daję radę ale i tak jest to nieprzyjemne dla mnie. To jest tak, że gram sobie i nagle co 5-10 sekund ścinka mocniejsza bądź lżejsza, i to tak jakbym miał 1fpsa przez pół sekundy co mnie denerwuje.
Można by rzec, że w dalszej części tekstu poruszę tematy proste, banalne i nie mające tak wielkiego znaczenia, ale to tylko pozory. To właśnie te małe szczegóły mocno wpływają na to, jak przebiegnie dany mecz. Dlatego też warto się zapoznać z sugestiami, jakie dla Was przygotowałem. Zacznijmy od rozgrzewki. Rozgrzewka przed meczem Podobnie jak do treningów, tak do meczów rankingowych warto się odpowiednio przygotować. Nie można tak z marszu ruszyć do walki, bo nasz organizm musi się po prostu przystosować. Nawet jeżeli wcześniej graliście w innego FPS’a, to i tak nic to nie zmienia. CS:GO jest na tyle specyficzną grą, że warto wejść na jakąś niestandardową mapę, deathmatch lub pobawić się z botami, zanim zaczniecie wymianę ognia z tymi, którzy pragną osiągnąć poziom Global Elite. Dlatego też, swoją partię rozpocznijcie od jakiś prostych ćwiczeń, o których wspomniałem. Wystarczy trochę postrzelać z danej broni, pobiegać postacią, rzucić kilka granatów. W dość szybkim tempie zarówno ręce, jak i oczy dostosują się do tempa rozgrywki, a Wam będzie się lepiej szło. Wydaje się to dość banalne, ale najważniejsze, że działa. Nie raz się zastanawiałem, dlaczego pierwsze rundy mam o wiele gorsze, od pozostałych. Jeżeli się nie rozgrzałem przed meczem rankingowym, to dobitnie było widać, że mam słabsze wyniki, wolniej reagowałem na dane sytuacje i nie trafiałem tam, gdzie powinienem. Oczywiście, później wszystko wracało do normy, ale po co marnować czas, nerwy i pogarszać wynik, jeżeli można temu zapobiec? Dobrą mapą do rozgrzewki jest training_aim_csgo, którą znajdziecie w Warsztacie Steam. Wybieramy broń, poziom, odległość i następnie strzelamy do kropek pojawiających się na ścianie w różnych miejscach. Koniecznie sprawdźcie, czy po takim krótkim przygotowaniu będzie się wam dobrze grało. To nic nie kosztuje, a może okazać się szalenie przydatne. Nasz organizm potrzebuje tych kilkunastu minut, aby w pełni przyzwyczaić się do zasad gry, w innym przypadku cały proces będzie przebiegał podczas rozgrywki, co nie jest najlepszym pomysłem. Zapewne są osoby, które potrafią od razu wkroczyć do akcji i pokazują 100% swoich możliwość, ale po długich obserwacjach i analizie wychodzi, że tacy ludzie to niestety mniejszość, a reszta powinna się rozgrzać i tyle. Spokój, koncentracja i kultura podczas gry Wiele czynników może wpłynąć na to, jak będziemy grali. Częstym błędem popełnianym przez graczy jest wdawanie się w niepotrzebne dyskusje. Chodzi tutaj zarówno o czat tekstowy, jak i głosowy. Nie ma sensu pisać do ludzi jakiś głupich rzeczy, wyzwisk i tak dalej. To samo tyczy się rozmów. Przez coś takiego bardzo szybko można się rozkojarzyć. Nawet jeżeli nie bierzemy udziału w dyskusji, ale co chwila pojawiają się komunikaty, na przykład obraźliwe, to i tak w pewien sposób to na nas oddziałuje. Nie bezpośrednio, a i tak może to sprawić, że nie będziemy w pełni skupieni, zdenerwujemy się niepotrzebnie, bądź kogoś nie zauważymy. CS:GO wymaga dużej uwagi, spokoju i koncentracji. Im mniej bodźców wpływa na te elementy, tym lepiej. Jeżeli jednak pokażemy, że dane słowa źle wpływają na naszą grę, to przeciwnik szybko to wychwyci. Wojna psychologiczna występuje także w grach wideo. Teraz przynajmniej druga drużyna nie może do nas mówić przez czat głosowy, ale zwykłe wiadomości nadal widać. Najlepiej zablokować komunikację, aby ustrzec się przed takimi sytuacjami. To także tyczy się naszego zespołu. Jeżeli ktoś za dużo mówi, pisze coś, albo hałasuje niepotrzebnie, to też nie pomaga swoim sojusznikom. Tutaj już trzeba się dogadać przed meczem, aby nie było niespodzianek. Rozgrywka powinna być w miarę kulturalna, trzeba szanować wszystkich i nie patrzeć na innych. Lepiej dawać dobry przykład, niż powielać ten zły. Sami zauważycie, że mając spokój rozgrywka jest przyjemniejsza, a efekty jeszcze lepsze. Tyczy się to przede wszystkim meczów rankingowych, bo w innych trybach mamy chaos i tam każdy robi, co chce. Ekonomia – rozsądne zakupy to podstawa Gracze mają to do siebie, że najczęściej kupują swoją ulubioną broń, zestaw granatów i idą w tango. Nie ma w tym nic złego, jeżeli reszta drużyny może pozwolić sobie na równie mocny ekwipunek. Niestety, często bywa tak, że dana osoba zrobi wielkie zakupy, ma AWP, ale brakuje jej granatów, a reszta zespołu biega z pistoletami. Tak nie może być. Każdy powinien na początku rundy sprawdzić, ile ma pieniędzy i w razie czego poinformować, że potrzebna mu broń, albo zarządzić rundę ECO, gdzie nabywa się najwyżej nieco mocniejszą, ale mimo wszystko tanią pukawkę. Warto także samemu sprawdzić, czy sojusznikom czegoś nie brakuje. Trzeba myśleć dwie rundy do przodu i brać pod uwagę fakt, że dana partia może się skończyć porażką, a wtedy ilość gotówki będzie bardzo niska. Im więcej kalkulacji tym lepiej. O ile na początku takie podejście może być nieco kłopotliwe, tak po jakimś czasie szybko się przyzwyczaicie i będziecie to robić automatycznie. Wszystko wymaga wprawy, a jak wiadomo, nie od razu Rzym zbudowano. Można poćwiczyć na mapach z botami, sprawdzić różne warianty, bo opcji jest dużo. Czasami lepiej będzie kupić na przykład TEC-9, kevlar i jakiś granat, niż jedynie mocniejszą broń i nic więcej. Można też zaryzykować i zarządzić w zespole, że kupujemy karabiny maszynowe i ruszamy do ataku bez zatrzymania. Wszystko w zależności od taktyki. Jedne są bezpieczniejsze, drugie bardziej ryzykowne, ale jeżeli się uda, to wtedy wasz zespół ma dużą przewagę. Im lepiej będziecie dbali o ekonomię, tym lepiej dla Was. Komunikacja w zespole Jak już wcześniej wspomniałem, w drużynie trzeba się porozumiewać, aby osiągnąć najlepsze efekty. Nie chodzi tutaj o zwykłe rozmowy, tylko krótkie, dokładne i zwięzłe komunikaty. Im dokładniejsza informacja, tym lepiej. Trzeba być pewnym, że widziało się odpowiednią liczbę graczy, zanim przekażemy to swoim sojusznikom. Jeżeli nie mamy 100% pewności, to lepiej powiedzieć, że na przykład na punkt B pobiegło czterech wrogów, niżeli rzucić hasło, że są tam wszyscy. Ile to razy dochodziło do sytuacji, gdzie po takim komunikacie ktoś zginął w innym miejscu, bo ktoś podał niepoprawny opis sytuacji. Jeżeli drużyna wie, że dana ilość przeciwników jest w danym miejscu, a brakuje dwóch, to będą ostrożniej poruszać się po mapie, aby nie wpaść w zasadzkę. Jeżeli ktoś z was zginie, to przez chwilę jeszcze widać, co się dzieje w grze. Te kilka sekund potrafią być bardzo istotne, bo można wtedy podać położenie ludzi z drużyny przeciwnej. To samo tyczy się grania na słuch. Jeżeli przeciwnik biega bez Shifta i robi sporo hałasu, to można przekazać taką informację i przygotować się. Wielu graczy nie bierze tego pod uwagę, więc warto to wykorzystać na swoją korzyść. Całe „info”, jakie podajemy swojej drużynie, musi być krótkie, aby nie przeszkadzać innym. Jeżeli nam się nie udało i zginęliśmy, to lepiej siedzieć cicho, chyba że faktycznie coś istotnego zauważymy, ale wtedy, można to napisać na czacie, aby nie rozpraszać tych, co jeszcze żyją. Poprawna komunikacja jest ważna i bez niej, będzie Wam bardzo ciężko osiągnąć wyższy poziom. Dobrze by było, gdybyście nauczyli się nazw danych miejscówek, aby dzięki temu móc podać jak najlepszy opis sytuacji, bez zbędnych detali i głupich komentarzy. Jeżeli coś Wam się nie podoba w zachowaniu sojuszników, macie jakiś lepszy pomysł, albo coś zrobilibyście inaczej, to poczekajcie do końca meczu. Nie ma sensu się denerwować w trakcie rozgrywki, a na analizę przyjdzie jeszcze pora. Bo nic innego nie wytrąca z równowagi tak, jak wymądrzanie się, mimo że samemu nie stosowaliśmy się do ustalonych wcześniej zasad. Granie na słuch i dokładna obserwacja pola walki Wszystko, co dzieje się na mapie może dostarczyć niezbędnych danych. Dlatego też, dobrze by było, gdybyście nauczyli się grać na słuch. Wydawane dźwięki są w stanie powiedzieć Wam, gdzie ktoś się znajduje i co może zaraz zrobić. Jeżeli strzelamy się z przeciwnikiem i zabraknie mu naboi, to jeżeli się wsłuchacie, to macie szansę usłyszeć, jak przeładowuje swój karabin. To idealny moment do ataku, gdyż oponent nie zdecydował się na pistolet i przez krótką chwilę jest bezbronny. Oczywiście, nie zawsze to się uda, ale to jeden z przykładów. Jeżeli będziecie dokładnie obserwować skąd lecą granaty, to będziecie wtedy mniej więcej wiedzieć, w jakiej pozycji znajduje się wróg. Jeżeli ktoś tupie, to także daje informacje o swojej lokalizacji na mapie. Im więcej uwagi poświecicie takim elementom, tym lepiej dla Was. Sami także musicie uważać na to, co robicie, bo także podajecie wiele szczegółów drużynie przeciwnej. Nie ma rozwiązań idealnych, ale jeżeli będziecie słuchać, chodzić cicho, to wierzcie mi, że już macie sporą przewagę na przeciwnikiem. Warto rozważyć zakup słuchawek, które oferują dobry dźwięk przestrzenny, bo wtedy wiemy, skąd dany szmer pochodzi. Określenie kierunku jest wtedy o wiele prostsze, choć też trzeba się tego nauczyć. Po kilku meczach nabierzecie wprawy i nie będziecie mogli już bez tego normalnie grać. CS:GO jest bardzo złożoną grą, gdzie te wszystkie detale mają znaczenie. Jeżeli weźmiecie je pod uwagę, to na pewno poprawicie swoje wyniki. Oczywiście, to nie wszystko i jest jeszcze wiele rzeczy, których trzeba się nauczyć, ale na to przyjdzie czas. Teraz już wiecie, czego należy się wystrzegać, co wziąć pod uwagę i jak grać, aby uzyskiwać coraz to lepsze rezultaty. Niestety, ale z dnia na dzień nie zostaniecie mistrzami, więc musicie być cierpliwi. Nie raz będziecie przegrywać, tak to już jest i nie da się tego przyspieszyć. Jeżeli jednak porażki Was mocno drażnią, to polecam swój starszy tekst, gdzie poruszyłem ten temat. Zapraszamy również do pozostałych części Poradnika CS:GO: - Zanim zaczniesz grać (Część 2) - Mapy, refrag, bait i kontrola mapy (Część 4)Jeśli nie dołączymy do rozgrywki w ciągu 3 minut to otrzymujemy tak zwanego competitive matchmaking bana który uniemożliwia nam wyszukiwanie maczu przez określony czas. Bany czasowe wyglądają tak pierwszy jest na 30 minut, następny na 2 godziny kolejny na 24 a ostatni maksymalny ban jaki możemy otrzymać za opuszczanie meczu to 7 dni
Dopiero zaczynasz przygodę z Counter Strike? Czy może jednak już jesteś doświadczonym graczem? Nieważne, bo wbicie kolejnego poziomu dotyczy każdego. Jak najszybciej to zrobić? Jakie stosować techniki? Czy kury na Inferno posiadają duszę? Dowiedzmy się! Przeczytaj dziś również na How2Play w dziale Counter-Strike: Global Offensive:HOT! ZNAMY DATY IEM W KATOWICACH!Luminosity zmienia dwóch zawodników w swoim składzieJak działa naprawdę system rang?Get_Right uległ mocy flashe’a! Zobacz, co się stałoOzdób swój profil ciekawymi symbolami! Zobacz ich spisKażdy nowy gracz, który rozpoczyna zabawę z ową grą, by rozpocząć zabawę z gry turniejowe, musi wbić 3 poziom. Zaś dla reszty graczy (którzy osiągnęli ten poziom, lub mają dłuższy staż)poziom pozwala zdobyć nowe skiny, czy pokazać innym graczom jak dużo czasu poświęca na trening. Któż by nie chciał osłabić morale przeciwnika? Albo po prostu zdobyć skina, które można użyć lub każdy tryb w Cs’ie dostajemy odpowiednią dla nas liczbę exp’a. Jak wygląda mnożnik?Uproszczone – 4xDemolka – 2,5xWyścig zbrojeń – 1xDeathmatch – 0,2xTurniejowy – Ilość wygranych rund x30 (16×30=480)Wiec za 20 zdobytego exp’a dostaniemy kolejno:Uproszczone – 80Demolka – 50Wyścig zbrojeń – 20Deathmatch – 4Jak widać, najszybciej (oprócz gier turniejowych) nam to przyjdzie grając gry uproszczone. Ale to tylko liczby, które nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dlaczego? Ponieważ wyścig zbrojeń trwa o wiele krócej, niż uproszczone, co za tym idzie, rozgrzejemy się o wiele szybciej (np. przed rozgrywką turniejową)i mimo, że mnożnik jest o wiele mniejszy, zdobędziemy więcej exp’a (o ile dobrze zagramy). Po drugie sam osobiście polecam ten tryb, ze względów, ze uczymy się dodatkowo naszego aima i nowy gracz będzie mógł poznać nowe im więcej rozbrojeń/zabójstw/asyst, tym więcej doświadczenia dostajecie(oprócz gier turniejowych). Wszystko również zależy od waszego ELO. Im więcej wygrywacie, tym mniej doświadczenia dostajecie. Tak to już niestety ze (płatnych)sposobów jest kupienie operacji. Co dzięki niej dostajemy?Co parę dni mamy “Weekly XP bonus boost“, który przyspiesza wzrost doświadczenia, jaki zbieramy za gry (najlepiej turniejowe). Ile za to dostajemy exp’a? Możnik jest aż trzykrotny, czyli zdobywając 100 punktów doświadczenia w wyścigu zbrojeń dostaniemy aż 300 plus 100 podstawowych. Bardzo opłacalne, lecz po pierwszym wygranym meczu mnożnik niestety zazwyczaj operacji możliwe jest również zdobywanie exp’a podczas misji!Za zieloną misję otrzymujemy – 200 XP Za żółtą misję otrzymujemy – 300 XP Za czerwoną misję otrzymujemy – 400XP/500XP/600XP(Misje z bonusem dodają dodatkowe doświadczenie).Czy tylko za grę można dostać exp’a? Oczywiście, że nie!Valve dodało możliwość Overwatcha. Na czym to polega? Jeżeli mamy to udostępnione, możemy obserwować grę zawodników zgłoszonych np. za oszustwa. I jeżeli zagłosujemy, iż dany gracz jest winny, a większość społeczności zagłosuje podobnie, owa osoba zostanie ukarana a my dostaniemy że exp zależy od poziomu waszej gry, standardowe rozumowanie – im więcej zabijecie, tym więcej exp’a dostaniecie. MVP również bardzo pomaga, więc warto się starać o jego zdobycie!Pamiętajcie, że za gry społeczności nie dostajemy żadnego doświadczenia. Możemy tam jedynie grać dla rozrywki i treningu! Liczy się tylko gra na oficjalnych co odnośnie dusz malutkich stworzeń na mapie Inferno? Chodzą plotki, iż posiadają one duszę… A w trybie Deathmatch za zabicie kury na jakiejkolwiek mapie doda nam punkt do statystyk! Miłego pieczonego kurczaka! . 115 317 174 467 318 114 398 215